Jeden z moich wykładowców z czasów studiów zwykł mówić przed każdym zaliczeniem, że kiedy jeszcze istniały papierowe indeksy do których wpisywało się oceny, to ocenę niedostateczną zawsze wpisywał z szacunkiem. Tłumaczył, że chciał w ten sposób podkreślić, że ta dwójka w indeksie świadczy jedynie o braku odpowiedniej wiedzy do zaliczenia przedmiotu, a nie o jego stosunku do konkretnego studenta. Piątkę, jak mówił, można było wpisać nonszalancko, bez starania się, ale dwójka musiała być wpisana z ogromnym szacunkiem i dokładnością. Muszę przyznać, że zwykle mnie dość bawiło to wielokrotne podkreślanie szacunku wobec nas i tego, że ocena to tylko ocena. Koniec końców to dość oczywiste. Niemniej jednak było w tym jednocześnie coś bardzo pięknego i świadczącego o mądrości tego wykładowcy. Podkreślenie tego, że jakkolwiek by Ci nie poszło zasługujesz na szacunek.
Po latach uświadomiłem sobie, że jest to jednocześnie bardzo ewangeliczne i jest jednym z najważniejszych przesłań chrześcijaństwa. Jezus szedł do osób z marginesu, odrzuconych przez innych, żeby powiedzieć im że niezależnie od tego w jakiej sytuacji się aktualnie znajdują są ważni. I nie jest istotne z jakiego powodu się na tym marginesie znaleźli. Ewangelia uczy nas, że każdy człowiek niezależnie od tego kim by był i co zrobił ma swoją niezbywalną godność. Tej godności nie można mu zabrać, ani on nie może się w żaden sposób jej pozbawić. Jest tak czymś oczywistym i nieusuwalnym, że nawet jakby ktoś sam się chciał jej zrzec to nie będzie to możliwe. Każdemu z nas należy się szacunek wynikający z samego faktu bycia człowiekiem. I niezależnie co by się nie działo i co by nie zrobił tym człowiekiem pozostanie. Dlatego nie ma takiej sytuacji, która by w jakikolwiek sposób uzasadniała czy usprawiedliwiała poniżanie i upokarzanie drugiej osoby. Nikomu nie można odmówić człowieczeństwa. Jest jeden cytat Thomasa Jeffersona, który bardzo lubię: „Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi[...]". Uważam, że nie tylko zostali stworzeni równymi, ale równymi już pozostaną, aż do śmierci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz